czwartek, 28 stycznia 2016

Inspiracja

W  klimacie umiarkowanym, największa różnorodność bylin występuje w  ekosystemach łąkowych.
Łąka to zbiorowisko roślinne, tworzone przez byliny ze znacznym udziałem traw.
Niewiele pozostało już naturalnych łąk.
Znajdują się one  zwykle w trudno dostępnych dla ludzi terenach: wysoko w górach, na bagnach, itp.
Górskie szczyty na znacznych wysokościach pozostają niezalesione.
Narcissus poeticus subsp. radiiflorus 
Część z nich służyła i służy gospodarce pasterskiej, właśnie jako naturalne łąki.
Za łąki naturalne uznawane są hale wysokogórskie, występujące powyżej górnej granicy lasów oraz łąki zalewowe. Niektórzy zaliczają tu także stepy i murawy kserotermiczne.
Warunki, jakie tam panują nie sprzyjają zbiorowiskom leśnym, które pierwotnie zajmowały znaczne obszary Europy Środkowej.
Tuż obok pasących się krów
jeden z bardzo rzadkich gatunków goryczek - Gentiana pyrenaica- goryczka pirenejska
i ukwap dwupienny. 
Człowiek, zmieniając swój sposób życia - z koczowniczego na osiadły, wydzierał puszczy i lasom połacie ziemi pod działalność rolniczą.
Łatwiej dostępne tereny przekształcano w pola uprawne, trudniej dostępne służyły hodowli zwierząt- poprzez wypas i koszenie.
Przez tysiące lat działalność ta była ekstensywna. W ten sposób powstały stepy, prerie i inne bogate gatunkowo zbiorowiska łąkowe, gdzie z czasem ustaliła się równowaga biologiczna.
Z łąk czerpaliśmy nieograniczone bogactwo ziół. 

 Stłuczenia i siniaki leczyliśmy i leczymy okładami z arniki górskiej,
 zatrucia, zakażenia i ukąszenia np.: węża -  wężymordem czyli skorzonerą.

Wężymord górski- zwany czarnym korzeniem jest rośliną połonin, podobnie jak
Hieracium - jastrzębiec.
Hierax znaczy jastrząb
Jastrzębie według ludowych podań swój sokoli wzrok zawdzięczają sokowi mlecznemu tej rośliny.
Często występuje ona w miejscach dostępnych tylko dla ptaków.
 
W miarę upływu lat obserwuję ubożenie i kurczenie się naszego naturalnego środowiska, gubienie różnorodności.
Powodem tego według moich obserwacji, potwierdzających opinie naukowców jest
intensywne nawożenie i użytkowanie łąk, stosowanie herbicydów, środków ochrony, niekontrolowane zawłaszczanie użytków rolnych pod zabudowę, a wreszcie  brak  koszenia i wypasania łąk, jako efekt nieopłacalności produkcji rolnej.
Prowadzi  to do znacznych zmian warunków życia roślin, w tym ograniczenia dostępu do światła  i ginięcia wielu cennych gatunków.
Brak określonych roślin pociąga za sobą wymieranie owadów, w tym zapylających, jak trzmiele, pszczelinki- dla których  rośliny te stanowią pokarm- i tak dalej za łańcuchem pokarmowym  następują zmiany w świecie zwierząt.
Każde naruszenie gruntu - zniszczenie darni, prowadzić może do nieodwracalnych zmian. Gleba jest miejscem rozrodu wielu owadów i gadów, ale także ptaków i ssaków.

Obserwując górskie łąki, dostrzegamy, że
ostatnie 200 lat to okres bardzo intensywnych zmian w środowisku naturalnym.
Łatwiej można zrozumieć do czego prowadzi przemysłowa uprawa roli, która skupia się na uprawie roślin w monokulturach, gdzie niemożliwe już jest zachowanie równowagi biologicznej.
Jeszcze na początku XX wieku liczba ludności świata wynosiła około 2 miliardów, dzisiaj przekracza 7 .
Średnia gęstość zaludnienia w 2015 roku to 54 osoby na km² lądu.
Wzrastająca liczba ludności świata spowodowała, że największym zagrożeniem dla istnienia świata stał się - człowiek.... i jego potrzeby.
W tym wypadku trudno wytłumaczyć wzrostem liczby ludności i potrzebą zwiększenia produkcji żywności, porzucanie działalności rolniczej, przeznaczanie ziemi uprawnej pod zalesienia.
Szybkość niekorzystnych zmian jest zastraszająca, co  uwidacznia się zwłaszcza w miejscach, gdzie człowiek żyje z przyrodą w symbiozie.
Powinniśmy dobrze się zastanowić zanim wpuścimy w teren ciężki sprzęt  i zawłaszczymy go dla naszych celów.
Architekci czy urzędnicy rzadko wychodzą spoza swojego biurka....
Intensywne wypasanie łąk, nadmierna ich eksploatacja, zaorywanie są to główne czynniki 
sprzyjające zamieraniu, ginięciu
jednego z piękniejszych rodzimych storczyków, jakim jest -
storczyca kulista -
roślina objęta w Polsce ścisłą ochroną gatunkową.
 Znaczna liczba jej stanowisk znajduje się w parkach narodowych.
Nigdy nie skusiłam się na wykopanie tej rośliny z jej naturalnego środowiska, z prostej przyczyny.
Tutaj, na łące - w masie - wygląda najpiękniej. To jest jej miejsce.
Jest niezmiernie rzadka. W Polsce występuje głównie w Tatrach, Pieninach, na Pogórzu ( też na Podkarpaciu ), w okolicach Ojcowa, Słubic oraz w Sudetach tylko na 2 izolowanych stanowiskach w Parku Narodowym Gór Stołowych.
Z drżączką trwałą - trawą wieloletnią.
  
Jestem pewna. że przedstawione na zdjęciach łąki są  unikatowe w skali świata.
W swojej karierze ogrodniczej widziałam wiele pięknych roślin, ale tak bogate łąki to bylinowy ewenement .
Łąki półnaturalne, górskie utrzymują się w wyniku nieznacznej ingerencji człowieka. Położone są niedaleko siedzib ludzkich.
Są bardzo bogate gatunkowo.
Nie można oderwać wzroku od licznych storczyków
To gółki długoostrogowe, 
wykazujące zmienność w barwie kwiatów oraz wielkości i szerokości liści.
 
Często rosną w sąsiedztwie  pełników europejskich i alpejskich.
Pełniki rosną na podłożu wapiennym, jak i granitowym. Są trujące, dlatego
zwierzęta ich nie jedzą. Podlegają ścisłej ochronie. To popularne rośliny ogrodowe. Kwiaty zapylane są przez chrząszcze, błonkówki i muchówki. Pełnik europejski zwany jest różą kłodzka i jest symbolem ziemi kłodzkiej. 
Gdzie indziej spotykamy chabry górskie ( Centaura montana ),
dzwonki skupione- Campanula glomerata,
które również zostały przeniesione ze stanowiska naturalnego do naszych ogrodów, 
 Żółte szelężniki.
  
Nic mnie tak nie cieszy, jak widok bylin w naturze. Mogę odpocząć, odprężyć się i zachwycać bez końca. To ogród w którym niczego nie potrzeba już poprawiać., zmieniać - to ogród, służący regeneracji sił i prawdziwemu relaksowi. 
Zaliczenie kolejnego szczytu to wspaniała sprawa, ale czy nie warto zwolnić, rozejrzeć się - zobaczyć co oferuje nam ginący świat przyrody, nacieszyć się niepowtarzalnymi okolicznościami przyrody?
Czy projektując ogrody powinniśmy pomijać ich przyrodnicze otoczenie ?
Czy warto niszczyć przyrodę, by na jej miejscu powstały sztuczne ogrody  - twory naszej wyobraźni ?

 
 

 


 

 



 
 

 





8 komentarzy:

  1. Jakże miło obejrzeć zdjęcia łąk, gdy za oknem znowu szaroburo, zimno i niżowo! Zima na razie odpusciła - czyżby to juz przedwiośnie?
    Uwielbiam przebywanie na łąkach. Jakże to wycisza, odpręza, przenosi w inny świat. Zazwyczaj nie znam nazw obserwowanych kwiatów, nie wiem o nich nic, poza tym, że są idealnie piekne. Dzieki Twoim opisom, Anno będę wiedziała troszke wiecej. Coś z tego na pewno zostanie w pamięci.Gółki długoostrogowe? Bardzo trudna nazwa! Ileż ich tu latem kwitnie. Wiele jest podobnych do siebie roslin, które często porządkouję według nastepującego klucza - to kozy lubia skubać a tamtego nie. Gółki im zdecydowanie nie smakują!I dobrze!Wobec tego zdążę sie napatrzec i zdjęcia porobić!Pozdrowienia serdeczne zasyłam!:-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zima- jak to często bywa przyjdzie na Wielkanoc !!!!
      Gółki są u Was ? To już się wpraszam w gości. Nigdy nie spotkałam ich na Pogórzu.
      Zwierzęta w jedyny dla siebie sposób omijają niesmaczne i trujące rośliny. Nie pojmuję, jak one to robią ?
      Olu cóż znaczy kilka Twoich kóz dla dużej łąki ?
      Dziękuję za pozdrowienia i swoje Wam zasyłamy.

      Usuń
  2. Zapatrzyłam się, zaczytałam, i jeszcze raz zapatrzyłam, i znowu ... aż za latem zatęskniłam:-) z przerażeniem patrzyłam na przemieszczane ogromne masy ziemi, kiedy budowano u nas obwodnicę, i autostradę; składowano je na ogromnych połaciach, a co ze stworzeniami pod tymi hałdami ziemnymi, ile ich zginęło, przywalonych, zgniecionych, zajeżdżonych, kto martwił się żabami, owadami, dżdżownicami, roślinami ... tak, sama korzystam teraz z tego dobrodziejstwa, ale natura zapłaciła za to udogodnienie ogromną cenę; tak samo budowanie domów odbywa się teraz poprzez przygotowanie placu budowy, a więc znowu niwelowanie, tworzenie sztucznych skarp, przewalanie ogromnych mas ziemi, betonowanie ich, a z wielką przyjemnością patrzę na rozrzucone gospodarstwa, tam gdzie ukształtowanie na to pozwala ... kurczą się tereny pod zabudowę, wykorzystywany jest każdy skrawek, przy okazji niszczone jest to, co zastane, bez szacunku; tak, natura to najlepszy architekt krajobrazu, z zachwytem patrzyłam kiedyś na rumuńskiej połoninie, jak doskonale przyroda utworzyła naturalne skalniaki, głazowiska porośnięte kwitnącą macierzanką, wyskubane przez owieczki trawy, a kwitnące łąki? toż to sama poezja; mam wrażenie, że malutką namiastkę łąk na powyższych zdjęciach mam u siebie:-) czyżby to huculskie łąki były inspiracją tego wpisu? miodek dla oczu:-) pozdrawiam bardzo serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za obszerny komentarz.
      Doprawdy szkoda, że do wiosny jeszcze długo trzeba czekać.
      Inspiracja tkwi w niezmienionych urbanistycznie częściach Karpat, a Huculszczyzna do takich właśnie należy. Niektórzy wręcz określają ją, jako bajeczną.
      Kończą się miejsca pod zabudowę, a z drugiej strony ludzie uciekają ze wsi do miast, porzucają domy, burzą.
      Takie brutalne postepowanie z naturą jest dla Polaków charakterystyczne. Postępujemy tak, jakbyśmy mieli w zapasie jeszcze jeden kraj.
      Zazdroszczę Tobie Marysiu widoku rumuńskich łąk. Czuję, że mogą być naprawdę inspirujące, zwłaszcza, że to kraj bogaty w endemity. Rumunia łączy w sobie przyrodę północy i południa.

      Jestem pewna, że jeden z kwiatów zamieszczonych w tym poście będzie dla nas bardzo inspirujący.

      Pozdrawiam Was serdecznie

      Usuń
  3. Dziękuję za nazwy roślin łąkowych..... i też tak pięknej łąki to dawno nie widziałam..a może nigdy nie widziałam??
    Cieszę się, że trochę tych roślin mam w ogrodzie :) Dużo dzięki Wam, Pani i Panu Bylinowemu zawdzięczam. Miłość do bylin zawdzięczam Wam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszymy się, że chociaż jedna osoba została przez nas zarażona, w dobrym tego słowa znaczeniu.
      To zarażenie tłumaczy skąd się wzięła nazwa bloga - Bylinowy Pan czy Pan Bylinowy.
      My też mamy za co dziękować. Dzięki Bylinowemu Panu powstał ten blog.
      Mam nadzieję, że przypadnie do gustu miłośnikom roślin.

      Serdecznie pozdrawiamy.

      Usuń
  4. cześć :-)
    ale fajnie :-) super miejsce dla siebie zrobiłaś.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cześć
      Jak na zimną i bezśnieżną zimę to wprost fantastyczne.
      Mam nadzieję, że i Ty znajdziesz tu dla siebie chociaż odrobinę miejsca.

      Usuń